środa, 20 lipca 2011

Dziś... (cz.2)

Tak jak zapowiadałam w poprzedniej notce, oto ciąg dalszy sesji na "mokrej łące". Było fajnie. A najlepsze jest to, że po ulewie i najgorszym grzmocie jaki kiedykolwiek słyszałam zrobiło się nawet ładnie. Rozjaśnia się. Na dziś koniec deszczu! Ale jutro ma się to zmienić.. : (
No cóż. Tu macie fotki:


                             Niebo TROSZKĘ obrobione. To samo zdj.co w poprzedniej notce ...










Dobra, koniec. Lecę na dół, oglądnę sobie jakiś film... <3 
Oczywiście z papugą na ramieniu ;**
OK, kończę. Paa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz