sobota, 13 sierpnia 2011

Odkopałam aparat!

Tak strasznie, strasznie, bardzo
cieszę się, bo odkopałam gdzieś w gabinecie taty
lustrzankę, nikona D5000 ! ; ))
Na razie się ładuje, bateria padła.
Był mało używany, przez jeden turnus wakacji, chyba.
Nie wiem jak można było go nie używać, a tym bardziej o nim zapomnieć i zgubić.
Zaraz, jak tylko bateria troszkę się naładuję wypróbuję go!
Znalazłam od razu kabelek USB i ładowarkę oczywiście.
Nawet dodatkowy duuuży obiektyw ; )
---
może jeszcze dziś zrzucę i dodam parę zdjęć z lustrzanki.
Tak bardzo się cieszę ; **

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz